Czołem! Chciałam podzielić się wspomnieniami z sierpniowej wycieczki po tzw. stanach. Ostrzegam: relacja pokroju @nenyan to to nie jest, ale dorzucę coś od siebie w temacie Azji Centralnej. W skrócie:
- w podróży byliśmy 20dni - lot Waw-Astana-Waw ok 680 zł - w Kazachstanie ceny podobne jak w Polsce, Kirgistan bardzo tani - przemieszczeliśmy się głównie autostopem oraz płatnym stopem (popularny sposób podróżowania miejscowych), czasami marszrutami plus podróż pociągiem nocnym Astana-Ałmaty - noclegi głównie pod namiotem, plus hostele w miastach (wydatek rzędu 15 zł/os.) - brak wiz (w tym roku Kazachstan zniósł obowiązek wizowy) - byliśmy na EXPO w Astanie (w sumie nic ciekawego) - polecam uciekać z brzydkich miast i podziwiać, co tam matka natura zmajstrowała
Na początek filmik:
Zaczynamy w Astanie, nowoczesnej stolicy pośrodku stepu, warto to zobaczyć na własne oczy, choć samo miasto bardzo nieklimatyczne
Nocnym pociągiem dojeżdżamy na południe Kazachstanu i dawnej stolicy Ałmaty. Nocleg w hostelu i uciekamy w kierunku Kanionu Szaryńskiego.
Tego samego dnia udaje nam się dojechać do wsi Saty, skąd z samego rana wyruszamy nad piękne jezioro Kajyngdy.
Herbata z mlekiem
Jezioro Kajyngdy
Na noc dostaliśmy altankę, żeby nasz namiot nie przemókł podczas nocnej ulewy
Krowa w ziołach
Granicę z Kirgistanem przekraczamy w Kegen. Przez znaczne oddalenie od miast i wsi, dotarcie na granicę na własną rękę nie jest najprostrze. Stopa łapiemy jednak dość szybko i to prawie pod sam Karakol w Kirgistanie! Jak nic złoty strzał, zaoszczędził nam wielogodzinnej, jak nie dwudniowej tułaczki.
Karakol
w Jeti Oguz
Polski akcent
Nad Issyk Kul
w gościnie na salonach
wieża Burana
w mieście Kochkor
Wyruszamy na wyczekiwany punkt programu, jezioro Kel Ukek. Widoki wynagrodziły zmęczenie i ciężką zimną noc w namiocie.
Nocleg w takich okolicznościach, 3000 m n.p.m.
Osh Bazaar w Biszkeku
A to już Astana w drodze powrotnej i jej niekończące się chodniki
EXPO w Astanie
Koszty: 250$ na os. plus ok 680zł za lot w dwie strony, plus ok 2x100zł pociąg Astana-Ałmaty.
@2getThere super, że się zdecydowałaś wrzucić relację z wyjazdu! tym bardziej, że trafiliście w zupełnie mi nieznane miejsca w KG. jak już mówiłam... Kol Ukok trafia na moją listę "must see - następnym razem" ;)
nenyan@2getThere super, że się zdecydowałaś wrzucić relację z wyjazdu! tym bardziej, że trafiliście w zupełnie mi nieznane miejsca w KG. jak już mówiłam... Kol Ukok trafia na moją listę "must see - następnym razem" ;)
Kol Ukok jest rzeczywiście wspaniałe, wszystkim polecam!
Chciałam podzielić się wspomnieniami z sierpniowej wycieczki po tzw. stanach. Ostrzegam: relacja pokroju @nenyan to to nie jest, ale dorzucę coś od siebie w temacie Azji Centralnej. W skrócie:
- w podróży byliśmy 20dni
- lot Waw-Astana-Waw ok 680 zł
- w Kazachstanie ceny podobne jak w Polsce, Kirgistan bardzo tani
- przemieszczeliśmy się głównie autostopem oraz płatnym stopem (popularny sposób podróżowania miejscowych), czasami marszrutami plus podróż pociągiem nocnym Astana-Ałmaty
- noclegi głównie pod namiotem, plus hostele w miastach (wydatek rzędu 15 zł/os.)
- brak wiz (w tym roku Kazachstan zniósł obowiązek wizowy)
- byliśmy na EXPO w Astanie (w sumie nic ciekawego)
- polecam uciekać z brzydkich miast i podziwiać, co tam matka natura zmajstrowała
Na początek filmik:
Zaczynamy w Astanie, nowoczesnej stolicy pośrodku stepu, warto to zobaczyć na własne oczy, choć samo miasto bardzo nieklimatyczne
Nocnym pociągiem dojeżdżamy na południe Kazachstanu i dawnej stolicy Ałmaty. Nocleg w hostelu i uciekamy w kierunku Kanionu Szaryńskiego.
Tego samego dnia udaje nam się dojechać do wsi Saty, skąd z samego rana wyruszamy nad piękne jezioro Kajyngdy.
Herbata z mlekiem
Jezioro Kajyngdy
Na noc dostaliśmy altankę, żeby nasz namiot nie przemókł podczas nocnej ulewy
Krowa w ziołach
Granicę z Kirgistanem przekraczamy w Kegen. Przez znaczne oddalenie od miast i wsi, dotarcie na granicę na własną rękę nie jest najprostrze. Stopa łapiemy jednak dość szybko i to prawie pod sam Karakol w Kirgistanie! Jak nic złoty strzał, zaoszczędził nam wielogodzinnej, jak nie dwudniowej tułaczki.
Karakol
w Jeti Oguz
Polski akcent
Nad Issyk Kul
w gościnie na salonach
wieża Burana
w mieście Kochkor
Wyruszamy na wyczekiwany punkt programu, jezioro Kel Ukek. Widoki wynagrodziły zmęczenie i ciężką zimną noc w namiocie.
Nocleg w takich okolicznościach, 3000 m n.p.m.
Osh Bazaar w Biszkeku
A to już Astana w drodze powrotnej i jej niekończące się chodniki
EXPO w Astanie
Koszty:
250$ na os. plus ok 680zł za lot w dwie strony, plus ok 2x100zł pociąg Astana-Ałmaty.