0
macio106 17 grudnia 2018 14:57
Jako że jestem fanem jednodniówek, a w Bergamo jeszcze nie byłem, na uczelni zrobił się wolny termin, a cena lotu była sympatyczna to Macio poleciał z dziewczyną do Bergamo na jeden dzień. Data 11 grudnia. Cena lotów (FR +W6) sympatyczne 120 zł. Na lotnisku w Gdańsku stawiamy się już po porannym szczycie i spokojnie udajemy się do bramki numer 8 czyli starego terminala. Boarding przebiega spokojnie i sprawnie. Obłożenie jak się potem okazało wynosiło 100%. Moje miejsce to 32A, jednak zamieniłem się z dziewczyną i miałem 32B na końcu więc lepiej z wyjście/wejściem do samolotu. Samolot jakim Ryanair operował to SP-RSG. Lot wspominam sennie. :) Jedynie przed lądowaniem zrobiłem parę ładnych fotek alp. Lądowanie jednak nie było miłe pilot porządnie "uderzył" o pas startowy.

Image

Image

Po wylądowaniu od razu szybka ewakuacja do terminala (pieszo), tam szybkie WC i ruszamy na miasto, od razu udaliśmy się na przystanek autobusowy przed terminalem i za 5 Euro kupiliśmy bilet 24 h które operuje na wszystkie autobusy w mieście i na kolejkę. Autobus to miasta do numer 1. Bilety kupujemy u pana w pomarańczowej kamizelce. Przejazd (były korki) zajął 22 minuty i już byliśmy w centrum. Od razu udaliśmy się na jarmark, jednak trochę się zawiedliśmy ponieważ, jako tako szału nie ma raczej marne duperele i zabawki i tandeta z chin niż coś wartościowego. Jedynie jedzenie było ok. Słynne betonowe zapory był wszechobecne, niekiedy przebrane za prezenty. :? Jedyne co mnie rozbawiło na jarmarku to kiosk z prasą gdzie obok siebie były gołe baby i papież. :D Ciekawe połączanie.

Image

Image

Następnie cały czas prosto spacerowaliśmy ulicą Viale Vittorio Emanuele II aż do kolejki Funicolare Citta' Alta.

Image

Licznik obok wejścia mówi nam że do wagoniku może wejść 50 osób, ja powiem tak. jechało nas 32 i była baaaardzo ciasno. Bilet wjazdu to nasz 24h za 5 euro. Dojeżdżamy do stacji Funicolare Città Bassa bardzo szybko, widoki po drodze są świetne. Trochę pokręciliśmy się po Piazzetta Luigi Angelini, chcieliśmy kupić jakieś magnesy jednak wszędzie tylko płatność gotówką, a myśmy jej nie mieli.

Image

Image

Kolejny naszym etapem jest druga linia kolejki czyli Funicolare S. Vigilio. Bilet znowu ten sam, czas przejazdu zdecydowanie szybszy. Widoki z góry przepiękne, pogoda idealna! Castello di San Vigilio w swojej pełnej okazałości.

Image

Image

Kolejki odjeżdżają w odstępstwie 15 minut, także parę zdjęć i jedziemy już na dół. Na dole odwiedzamy kościół, spacerujemy już wystrojonymi uliczkami. Nadal próbujemy, ale bez skutecznie kupić magnesy. Unosi się zapach włoskiej kuchni, jest przyjemnie. Po zwiedzeniu "górnej" części miasta wracamy znowu kolejką na dół i zaczynamy zwiedzać dolne miasto jak odwiedzamy supermarkety, w których między innymi kupujemy pamiątki takie jak: breloczek miś Atalanta bergamo 3 euro, pocztówki 50 centów. Spożywka w tym ich wyśmienita zielona nestea. W dużych supermarketach karta zapłacimy bez problemu. Najtaniej jest w Carrefour.

Image

Image

Pod koniec wpadamy na pomysł, aby zobaczyć jeszcze stadion Azzurri d’Italia, niestety zanim ktoś nam wytłumaczył jak tam dojechać to minęło 15 minut. Dojedziemy tam autobusem linii 6 lub 5, myśmy jechali 5 trzeba wysiąść na przystanku Piazzale Guglielmo Oberdan i przejść się w górę lekko na prawo z 500 m. i jesteśmy pod stadionem. Niestety stadion zamknięty, bar obok stadionu też nieciekawy. Zrobiliśmy kółko w około stadionu i tyle. Trochę szkoda że nie udało się wejść, ani nawet zobaczyć murawy.

Image

Image

Image

Stwierdzamy, że jedziemy do centrum miasta i tam troszeczkę się poszwędamy i wracamy na lotnisko bo 17:30 mamy powrót. Autobus o tej porze jechał bardzo szybko, czas przejazdu to 10-13 minut. Na lotnisku wypiliśmy wszelakie płyny, wizyta w WC i udajemy się do kontroli i tutaj zaskoczenia ponieważ tej porze wylatuje trochę lotów i na kontroli jest kolejka "tłoczek" 20 minut nie wyjęte. Po kontroli malutki rajd po sklepach i udajemy się na krzesła przy naszym gate, gdzie mamy świetny widok na alpy.

Image

Image

Wizzair był wypełniony w około 75%. Lot jak lot gdyby nie to że po samolocie przy przyzwoleniu maDki i stewardessy dzieciarnia latała po dosłownie całym samolocie. Ciekawe co by było jak by ktoś takiego czworakującego osobnika staranował idąc do WC. Z racji tego że nie było mgły, gdy startowaliśmy to udało się podziwiać piękne bergamo nocą. Tym razem miałem miejsce 18A, chyba moje szczęśliwe, bo bardzo często jest "trafiam". Wylądowaliśmy 20 minut przed czasem, sprawne wyjście z samolotu, pieszo do terminala i już po 5 minutach byliśmy po za lotniskiem i tak o to wycieczka dobiegła końca.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

PODSUMOWANIE:

Loty: 120 zł
Bilet 24h na autobus i kolejkę: 5 euro
Parking w Gdańsku: 12 zł
Spożywka: 2,5 euro
Pamiątki: ~10 euro

Endomondo wskazuje 12 km w nogach.

Dodaj Komentarz